
Huta Józefina – Josephinehutte – Huta Josephine
W 1842 r. w Szklarskiej Porębie rozpoczęła działalność założona przez hrabiego Leopolda von Schaffgotscha, Huta Josephine, nazwana tak na cześć jego żony. Dzięki korzystnemu wyborowi lokalizacji, huta posiadała dostęp do zasobów drewna budowlanego i opałowego, możliwość wykorzystania siły wody dla kół szlifierskich oraz dostęp do złóż surowców niezbędnych do produkcji szklarskiej. W ciągu ponad stu lat działalności Huty Józefiny ogromny wpływ na kształt jej działalności miały wybitne postacie o podobnie brzmiących nazwiskach: Pohl oraz Pfohl. Postaram się pokrótce wyjaśnić kim byli i jakie ich projekty możemy podziwiać do dziś. Pierwszym dyrektorem huty został Franz Pohl. Ten genialny technolog szkła był także jednym z autorów projektu budynku huty, który jak na tamte czas był bardzo nowoczesny. Wzniesiono go w ciągu jednego roku i już 8 lipca 1842 r. Pohl dokonał pierwszego wytopu szkła. Franz Pohl wywodził się z rodu o tradycjach szklarskich, zamieszkującego północne Czechy. Był to wybitny specjalista w swoim fachu. Do jego głównych zasług należy zaliczyć ponowne wprowadzenie do produkcji szkła filigranu sieciowego, tzw. vasi a reticelli. Technika ta została zapomniana przed wiekami wraz z upadkiem szklarstwa weneckiego. W 1842 r. Pohl opracował także i wprowadził do produkcji szkło alabastrowe. Wyroby z huty już od samego początku jej działania otrzymywały prestiżowe nagrody i uważane były za luksusowe na tle szklarstwa niemieckiego i czeskiego. W 1851 r. na Wystawie Światowej w Londynie Józefina otrzymała złoty medal m.in. za wielkie żyrandole, kandelabry, przedmioty wykonane w technice millefiori oraz za malatury na szkle. Podobne sukcesy odniesiono na wystawach w Paryżu w 1867 r. i Wiedniu w 1873 r. Szkło z Józefiny eksportowano początkowo do Wielkiej Brytanii, a później także do Stanów Zjednoczonych i krajów Ameryki Południowej. Franz Pohl okazał się nie tylko wybitnym artystą i technologiem, ale także organizatorem. Przedstawiciele innych hut przyjeżdżali do Szklarskiej Poręby, żeby poznać sekret doskonałej organizacji pracy. Niemniej jednak borykał się on stale z niedostatkiem wykwalifikowanych pracowników, których trzeba było sprowadzać z Czech oraz z niemożnością zapewnienia nowym pracownikom miejsca zamieszkania. Za czasów Pohla w hucie wytwarzano tylko produkty luksusowe najwyższej jakość, które dostarczano na dwory monarsze i arystokratyczne. Przy tym paśmie sukcesów nie do końca zrozumiały jest kryzys, który dotknął zakład w latach 80. XIX w. 13 lutego 1884 r. Franz Pohl został pozbawiony funkcji dyrektora, a kilka dni później popełnił samobójstwo. W dramatycznym liście z 28 lutego, na chwilę przed śmiercią, ten genialny organizator hutnictwa w Szklarskiej Porębie usiłuje wytłumaczyć jak powstał ogromny dług, którego przyczyną, jakże tragiczną w skutkach, było jego niedopatrzenie. Już w latach 90. huta powróciła do dawnej świetności. Kierownictwo artystyczne i technologiczne objął Franz Pohl junior. Nie cieszył się tym stanowiskiem jednak długo, ponieważ zmarł przedwcześnie w 1894 r. W 1905 r. nowy dyrektor, Lichtenberg, zaangażował profesora Siegfrieda Haertela z Wrocławia na stanowisko projektanta wzorów. Była to kolejna wybitna postać w dziejach Józefiny. Jego charakterystyczny styl – proste, eleganckie kształty, mocne zdobienia, karbowane krawędzie – rozwinął się głównie w latach 20. XX w. W dwudziestoleciu międzywojennym trwały rozmowy na temat fuzji. Hutę chciał przejąć wielki koncert Ludwik Moser&Synowie. Ostatecznie, Jospehine połączyła się w 1922 r. z z największą niemiecką szlifiernią szkła Neumann&Staebe z Sobieszowa. Rok później doszło z kolei do fuzji z inną dużą hutą szkła będącą jak dotąd konkurencją dla Józefiny, to jest z przedsiębiorstwem Fritza Heckerta, którego siedziba znajdowała się w Piechowicach. W 1935 r. ze spółki wycofała się firma Neumann&Staebe. Jak wykazują listy klientów Józefiny, wiele czeskich i niemieckich hut szkła zaopatrywało się w u niej w szklane wyroby, które następnie uszlachetniano (malowano, szlifowano) i sprzedawano jako własną produkcję. W Józefinie powstały tysiące wzorów przedmiotów użytkowych i ozdobnych. W okresie secesji, kiedy Czesi kopiowali szkła Tiffaniego, Franz Pohl junior donosił o wielkim sukcesie szkieł z serii „Cypern”. Produkty z tej serii można łatwo wydatować – w 1887 r. produkowano żółty Cypern, w 1890 r. Cypern opalizujący, a w 1897 r. Cypern brązowy. Józefina słynęła także z remerów, czyli kielichów do wina, których setki projektów przedkładali nowo zatrudniani artyści. Wiele z nich przestała być tylko przedmiotem użytkowym, stając się dziełem sztuki. Do innych znanych wyrobów należą flakony na perfumy i całe zestawy toaletowe. W latach 20. XX w. popyt wymusił na ówczesnej dyrekcji rezygnację z produkcji wyłącznie luksusowej na rzecz szkieł tańszych i ogólnie dostępnych. Warto także wspomnieć, że najlepsze europejskie wytwórnie galanterii srebrnej kupowały w Józefinie wkłady do żardinier, pater i kieliszków, m.in. Bracia Hennenberg oraz Natan&Synowie z Warszawy. Według prof. Guntera Grundmanna istniała znaczna różnica pomiędzy wysokiej jakości kryształem ołowiowym z Józefiny a szkłem kryształowym z hut czeskich. Po pierwszej wojnie światowej w Szklarskiej Porębie pojawiła się kolejna wielka osobowość – Alexander Pfohl. Również ten twórca wyssał talent i umiejętność z mlekiem matki, ponieważ cała jego rodzina związana była z przemysłem szklarskim w Novym Borze. W latach 1911-1915 studiował w prestiżowej Wyższej Szkole Sztuki Użytkowej w Wiedniu. Z wykształcenia był malarzem szkła, a dzięki wrodzonemu talentowi został wybitnym projektantem form. W Szklarskiej Porębie pracował tylko 10 lat, a zostawił po sobie setki projektów i tysiące rysunków. Tworzył nieustannie, był wybitnie płodnym artystą i autorem wyjątkowo eleganckich i oszczędnych form. Szczególnie upodobał sobie ciężkie, rozbudowane patery z pokrywą, na szerokiej stopie. Niezwykle udana jest forma bomboniery na biszkopty, w kształcie dzwonu. Artysta preferował szczególnie trudny szlif powierzchniowy, zwany potocznie fasetowaniem. W hucie stosowano ponad 5000 rodzajów szlifów, jednak tylko krawędziowy i fasetowy wykorzystywano przez cały okres jej istnienia. Wśród wybitnych postaci związanych z Józefiną należy wymienić takżę Wenzela Benna (ojciec) i Edgara Benna (syn). Byli to niedoścignieni grawerzy szkła.
Po II wojnie światowej huta Josephine podjęła produkcję w 1946 r. Panował niedobór wykwalifikowanej siły roboczej, niemieccy mistrzowie kształcili więc polskich następców. W 1956 r. zmieniono nazwę na Huta Szkła Kryształowego Julia. Obecnie zakład mieści się w Piechowicach, w budynkach byłej huty Fritza Heckerta.
Na podstawie książki: Żelasko S. 2009, Huta Josephine. Secesja, Art deco, Modernizm 1900-1950, Glasmuseum Passau.Zestaw do likieru, projekt prof. Siegfried Haertel,, kryształ ołowiowy, zwróćcie uwagę na doskonały szlif.

Kryształ wysokoołowiowy, precyzyjny szlif powierzchniowy, złota nakładka ze sceną antykizującą