SCHRONIKSO IM. KSIĘCIA HENRYKA (Prinz-Heinrich-Baude) w Karkonoszach

W jednym z najpiękniejszych miejsc Karkonoszy, gdzie Kocioł Wielkiego Stawu ostro wbija się w stok Smogorni zostało wybudowane w latach 1887-1888 luksusowe schronisko, które bardziej zasługiwało na miano hotelu górskiego. W swoim czasie było jednym z najbardziej luksusowych i najnowocześniejszych w Sudetach. Wyjątkowa była również sama lokalizacja schroniska, które rzadko w tym okresie powstawały w tak wysokich partiach gór. Powstało dzięki staraniom Towarzystwa Karkonoskiego (Riesengebirgsverein). Nadano mu nazwę na cześć Henryka Hohenzollerna (brata cesarza Wilhelma II), która wizytował obiekt w trakcie jego budowy. Nastawione było gównie na bogatą niemiecką klientelę.

Budynek był dwupiętrowy i przykrywał je dwuspadowy dach. Kalenicę oraz elewację frontową zwieńczyły ozdobne zakończenia z drewna. Piwnice i parter miały konstrukcję kamienną, a piętra drewnianą. Od strony północnej znajdowała się weranda z imponującym widokiem na Kotlinę Jeleniogórską i północną stronę Karkonoszy. Pod werandą na kamiennym cokole umieszczono popiersie księcia Henryka (w 2002 roku nurkowie wydobyli je z dna Wielkiego Stawu). Obiekt mógł pomieścić 70 osób w 21 pokojach. W 1892 roku zaczął w nim działać telefon.

Tereny wokół schroniska cieszyły się dużym powodzeniem wśród narciarzy, a także miłośników zjazdów saniami rogatymi (tradycyjnym środkiem transportu i rekreacji w Sudetach) – jedna trasa biegła do Karpacza, a druga do Miłkowa.

Po II wojnie światowej nazwę schroniska spolszczono na Księcia Henryka. Było niemal całkowicie opustoszałe – mieszkał w nim tylko przedwojenny właściciel z synami. Jako jedyne w okolicy nie zostało otwarte i przejęte przez którąś z polskich organizacji. W nocy z 9 na 10 października 1946 roku spłonęło w niewyjaśnionych okolicznościach. W literaturze często podawane jest błędnie, że pożar miał miejsce w lutym 1946 r. Współcześnie pozostały po nim niewielkie ruiny.

Jak przystało na obiekt turystyczny, a szczególnie tak prestiżowy, oferował on całą gamę przedmiotów pamiątkowych. Z zachowanych do naszych czasów dominuje masa widokówek i pocztówek, z których wyjątkowa urodę przedstawiają te wykonywane przed I wojną światową w stylistyce secesyjnej. Większe grafiki wykonywane w technice litograficznej wydawane były również jako laporello (np. wydawane w 1890 r. przez Dibbern&Sperling z Lipska). Dużo rzadsze, wręcz unikatowe, są pamiątki wykonane ze szkła, porcelany lub drewna. Trzy tego typu przedmioty: kielich, drewnianą skrzyneczkę dekorowaną techniką pirografii oraz szklany przycisk do papieru można obejrzeć na portalu polska-org.pl.

Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje pierwszy z tych przedmiotów, którego kunszt wykonania oraz bogactwo formy odpowiadają prestiżowej roli obiektu. Równie ciekawie prezentuje się remer, który trafił do zasobów naszego antykwariatu. Wykonany z jasnozielonego szkła kryształowego w formie typowej dla wyrobów karkonoskich (wykonywanych choćby przez JOSPHINENHUTTE) z początków XX wieku. Ręcznie malowana weduta z widokiem od strony południowo-wschodniej, przedstawia stan rozbudowy obiektu z ok. 1900 roku.

Tego rodzaju zabytkowe przedmioty to wyjątkowe świadectwo po miejscach, z których przetrwało niewielkie rumowisko kamieni, a kiedyś tętniły życiem i stanowiły istotny element lokalnego kolorytu.

Remer ze zbiorów Old-Stuff

 

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Schronisko_im._Ksi%C4%99cia_Henryka

https://polska-org.pl/525503,Karpacz,Schronisko_Ksiecia_Henryka_dawne.html

Petr Bergmann Karkonosze na dawnych rycinach i litografiach, Broumov 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *