TECHNIKA PRZEDRUKU LITOGRAFICZNEGO- KALKOMANIA

                       Autor: Tomasz Żur

 

                           Techniki zdobienia porcelany są tematem, regularnie przerabianym w dyskusjach kolekcjonerów i miłośników zabytkowej porcelany. Mimo, iż kwestie masowych dekoracji porcelany jakimi są techniki przedrukowe wydają się być najbardziej oczywiste to ich identyfikacja i odróżnienie od technik malowanych wciąż nie dla każdego są jasne. Sprawy zresztą często nie ułatwiali sami producenci, którzy w pierwszej połowie XX wieku, bardzo często umieszczali obok swoich sygnatur opisy iż wyrób jest HANDARBEIT albo HANDMALAREI mimo iż użycie pędzla w trakcie dekoracji było minimalne lub wręcz go nie było. Aby spotęgować mylne wrażenie, do wzoru wykonanego kalkomanią domalowywano ręcznie jakiś niewielki element np. łodyżkę przy kwiatku lub emalią podkreślano płatki. Takie zabiegi z premedytacją stosowała np. wytwórnia Carla Tielscha w Starym Zdroju czy Reinholda Schlegelmilcha w Tułowicach na wyrobach eksportowych do USA. Także egzemplarze porcelany, które jako białe wyszły z fabryk i przeszły przez zewnętrzne „malarnie” sygnujące własnymi znakami, równie często mają jedynie ręczne obwódkowanie czy konturowanie towarzyszące kalkom i stemplom.

Taki podpis na tej paterze Carla Tielscha to zwykły chwyt marketingowy

 

Niemniej wprawnemu kolekcjonerowi lub antykwariuszowi wystarczy zwykła lupa by nie dać się oszukać. Brak widocznych pociągnięć pędzla, a zamiast nich gęsta siec drobnych punktów rastra przeniesionego z druku litograficznego powinny rozwiać wątpliwości. Tak niestety nie jest i wciąż nasze serwisy handlowe zasypane są setkami ofert XX wiecznej porcelany z dumą opisywanej jako ręcznie malowana. Przecież wśród tysięcy europejskich wytwórni w tym czasie już tylko dosłownie kilka jak KPM Berlin, Staatliche Porzellan Manufaktur Meissen czy Royal Copenhagen stosowało tradycyjne techniki dekoracji porcelany. Ten tekst to więc kolejny apel o to by nie dać się zwieść, a jednocześnie okazja by przybliżyć historię i techniczne szczegóły przedruku litograficznego zwanego kalkomanią.

Kalkomania to rodzaj cienkiego papierka pokryty kolorowymi wzorami metodą przedruku litograficznego, który po zwilżeniu wodą nakłada się na wyrób (w tym przypadku) porcelanowy wyciera zmoczoną gąbką, aż do oddzielenia się barwników od papierka. Kalkomanie mogę przybierać formę niewielkich rzutów kwiatowych, całych girland lub tapet pokrywających w całości powierzchnię wyrobu porcelanowego.

Dane co do początków znajomości kalkomanii są rozbieżne, ale powołując się na opracowanie Eryka Różewicza „Techniki zdobienia porcelany”, przyjęliśmy iż jego wynalezienie sięga początków XIX wieku (1807 r.) i miało miejsce w Paryżu w pracowni braci Girard. Wynalazek był rozwijany w połowie tego wieku w Norymberdze przez Kornera, potem Pochera i Schimpfa. W 1896 roku powstała na Dolnym Śląsku w Starym Zdroju (dzisiaj dzielnica Wałbrzycha) wytwórnia kalkomanii Wunderlich & Co Altwasser. Szybko stała się jedna z większych w swojej branży w skali europejskiej, gdyż zapotrzebowanie na ich produkt stało się masowe. Jak już wspomnieliśmy tą techniką dekorowało większość zakładów na kontynencie. Jeden i ten sam projekt mógł trafić do wielu fabryk porcelany stąd często możemy spotkać wiele różnych form z różnymi sygnaturami o identycznej dekoracji.

Okładka katalogu wzorów kalek wytwórni Ericha Wunderlicha

Litografia jest płaskim drukiem chemicznym, czyli opierającym się na zasadzie, iż wszystkie linie które mają być odbite były pokryte materiałem do którego przylegałaby farba drukarska. Z drugiej zaś strony wszystkie części płaszczyzny, które maja pozostać niezadrukowane, nie powinny przyjmować żadnej farby. Farba drukarska stanowi substancję tłustą, a mianowicie zaprawiona jest pokostem i olejem lnianym, przez co łączy się tylko z tymi miejscami na kamieniu, które są pokryte odpowiednia masą (tuszem litograficznym). Farba ta oddziela się natomiast od pozostałych miejsc na płaszczyźnie kamienia.

Materiałem najbardziej nadającym się na kamienie litograficzne jest jeden z rodzajów łupka wapiennego. Ma właściwości umożliwiające szybkie zmywanie tłustej farby zwykłą czystą wodą. Ponadto ma podatność szlifierską i odpowiednią lekkość.

Farby ceramiczne, którymi zadrukowuje się kalkę, są specjalnie spreparowane w postaci drobnego pyłku. Są to na ogół te same połączenia tlenków metali, jakie stosuje się do malowania ręcznego z tą różnicą, ze dla przedruków litograficznych są one bardziej rozdrobnione.

….i przykłady gotowych kalek ceramicznych

Przy produkcji kalkomanii każdy kolor wymaga specjalnego kamienia. Wszystkie farby użyte do tego samego wzoru powinny mieć zbliżoną temperaturę wypalania. Niezwykle ważną rolę odgrywa rozmieszczenie poszczególnych kolorów bezpośrednio ze sobą sąsiadujących. Wszystkie pokrycia się dwu farb nawet na przestrzeni jednego milimetra będą skutkowały odpryskiwaniem i łuszczeniem się nadruku.

Wzór przenosi się na papier przedrukowy, zwany papierem litograficznym, za pośrednictwem papieru przebitkowego i przy użyciu specjalnego tuszu litograficznego. Napisane tuszem litograficznym na papierze litograficznym znaki lub rysunki przenosi się na kamień zwyczajnie przez prasowanie. Drukowanie kalki ceramicznej odbywa się dwoma sposobami, które przy wielobarwnych wzorami można stosować równorzędnie: druk pudrowy i druk farbami zaprawionymi pokostem.

Druk pudrowany ma następujący przebieg. Za pomocą wałka gumowego przenosi się pokost na kamień litograficzny. Rysunki i znaki naniesione poprzednio na kamień za pomocą tuszu litograficznego zatrzymują pokost, zaś miejsca czyste, zwilżone woda pokost odpychają. Za pomocą prasy zostaje pokost przeniesiony z kamienia na kalkę ceramiczną, którą przypudrowuje się sproszkowana farbą ceramiczną. Farba zatrzymuje się na papierze w miejscach pokrytych pokostem, reszta powierzchni zostaje zaś czysta. Nadmiar farby usuwa się watą. Druk pudrowany stosuje się wówczas gdy pragnie się osiągnąć silne, nasycone kolory.

Druk pudrowany wymaga potrójnej manipulacji: nadrukowania pokostu, pokrycia pudrem, usunięcia nadmiaru farby i pudru, podczas gdy druk farbami zaprawionymi pokostem odbywa się w jednym cyklu produkcyjnym. Wygląda on następująco. Farbę ceramiczną miesza się z pokostem i rozciera do konsystencji mułu. Następnie umieszcza się ją na kamiennej palecie i rozciera skórzanym wałkiem. Tymże wałkiem powleczonym farbą walcuje się przygotowany i pokryty rysunkiem kamień litograficzny. Przeniesiona w ten sposób farba zatrzymuje się na kamieniu tylko w miejscach pokrytych tuszem. Stąd za pomocą prasy maszynowej przenosi się farbę wraz z pokostem na arkusz papieru.

Przy produkcji wielobarwnych wzorów drukuje się najpierw farbami pudrowymi w następującej kolejności: czarna, ciemnobrązowa, fioletowa, ciemna purpura, niebieska ciemna, ciemnozielona, ciemny karmin i jasny karmin.

Kolejność drukowania farb przy produkcji kalkomanii

Papier na który nanosi się farby z kamienia litograficznego powleczony jest cieniutką warstewką substancji klejącej (np. guma arabska), posiadającej właściwego łatwego zmiękczania i oddzielania się od papieru po zwilżeniu woda. Warstwa kleju nie dopuszcza do bezpośredniego połączenia się farby z papierem, przytrzymując ja na swej izolującej powierzchni.

Przeniesienie wzoru z papieru na naczynie może się odbywać trzema sposobami: lakowanie arkusza kalki, lakowanie naczynia, drukowanie papierem kolodiowym bez użycia laku.

Przy pierwszym sposobie rozprowadza się lak damaro-terpentynowy na powierzchni arkusza. Po lekkim osuszeniu wycina się wzory, które następnie układa się na zwilżonym płótnie. Zwilżanie powinno trwać ok 2 minut. Odpowiednio zwilżone przedruki nakłada się za pomocą małej pincetki na porcelanę strona zadrukowaną. Wskutek zwilżania gąbką mięknie i rozpuszcza się warstwa kleju pomiędzy farba a papierem, dzięki czemu można papier ostrożnie usunąć pozostawiając farbę wraz z warstewką laku na porcelanie. Wzór natychmiast utrwala się lekkimi dotknięciami sucha gąbką. Czynnością finalną jest zmycie laku.

Drugim sposobem jest lakowanie powierzchni naczynia po uprzednim jego oczyszczeniu. Lak z czasem gęstnieje i staje się klejący. Przykłada się do niego wycięty z arkusza wzór i lekko umacnia zwilżoną gąbką i ewentualnie gumowym wałeczkiem. Partię oklejonych naczyń umieszcza się w rezerwuarze letniej wody. Tam, z czasem papier staje się przezroczysty i oddziela się od farby. Po wyjęciu naczynia ustawia się do suszenia.

Trzeci sposób, czyli przeniesienie wzoru za pomocą papieru kolodiowego. Wycięty przedruk kładzie się na powierzchnię naczynia obrazkiem ku górze, a nie jak w obu poprzednich przypadkach ku powierzchni szkliwa. Aby oddzielić papier od warstewki kolodium należy go położyć na powierzchni czystej wody. Oddzielenie się papieru stwierdza się wówczas, gdy po uchwyceniu przedruku palcem wskazującym i kciukiem kolodium da się przesunąć nad papierem. Następnie wyjmuje się przedruk z wody i umieszcza na przedmiocie porcelanowym, zawsze obrazkiem ku górze, przytrzymuje lewą ręką narożnik warstewki kolodium wraz z obrazkiem przy naczyniu, usuwając równocześnie prawą ręką papier znajdujący się między naczyniem a kolodium. Warstwa kolodium leży więc między szkliwem naczynia a farbą i powoduje utrwalanie się obrazka na porcelanie. Kolodium spala się podczas wypalania dekoracji, nie pozostawiając żadnych śladów.

 

Podsumowując ten z pozoru skomplikowany proces: po pierwsze umieścić wzór na kamieniu litograficznym, potem z kamienia na kalkę (dwie metody do wyboru), a następnie z kalki na naczynie (trzy metody do wyboru). Ta technika dekoracji sprawiła, iż porcelana stała się dobrem produkowanym masowo, względnie tanim i dostępnym dla każdego. Rzutuje to również w dużym stopniu na ceny porcelany na rynku antyków. Ta dekorowana kalkomanią jest znacznie tańsza od tej ręcznie malowanej, choć oczywiście od tej zasady jak i od każdej są wyjątki.

LITERATURA:

Irena, Roman Gatys

Encyklopedia Śląskiej Porcelany, tom. 1, Wydawnictwo Antyczek 2010 r.

Eryk Różewicz

Techniki zdobienia porcelany, Arkady 1958 r.

Wzorniki dekoracji wytwórni Erich Wunderlicha dzięki uprzejmości kustosza Działu Ceramiki Muzeum Porcelany w Wałbrzychu Pani Jadwigi Korneckiej Cebuli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *